czwartek, 5 lipca 2012

Wystawa fotograficzna Tomka Olesińskiego i Marka Wesołowskiego "Prawda"



                                             
Galeria Negatyw zaprasza na wystawę fotograficznej „Prawda” Tomka Olesińskiego i Marka Wesołowskiego


O WYSTAWIE
„Naturalność nie jest niczym innym jak pozą, i to pozą najbardziej drażniącą ze wszystkich, jakie znam.”

Oscar Wilde „Portret Doriana Graya”

Żyjemy w epoce piękna, młodości, sprawności. Czcimy proporcjonalność, wielbimy gładkość i aksamitne policzki. Prawie jak na dworze Ludwika XIV, który z całego pstrąga jak wiadomo jadał wyłącznie policzki... tylko robimy to wszystko znacznie gorzej. Dlaczego warto spoglądać na świat przez wizjer aparatu fotograficznego? Dlaczego warto odkrywać rzeczywistość poza prostymi kryteriami? Nie wiem dlaczego a jestem pewien, że warto.

Dziwna wystawa. Z jednej strony mamy temat niezwykle osobisty – portrety taty. Nie ojca a właśnie taty.

Taty, czyli człowieka, z którym łączy nas bardzo ważna, genetyczna nić porozumienia, którego odpryskiem jesteśmy lub bywamy. Jego niewielki świat, bardzo blisko kresu długiej drogi, z chlebem, czajnikiem i codziennością, która już nie będzie pędziła do przodu, bo to nie jest najważniejsze.
Trzeba przyciąć gałąź, trzeba naprawić piastę w starym kole, trzeba upiec ciasto i ogolić się też należy.
Zdjęcia Marka Wesołowskiego ukazują jego ojca, choć nie na wszystkich jest jego sylwetka w każdym z nich jest on sam. W chwili gdy nie zajmujemy się już takimi ludźmi, spychamy ich w otchłań zapomnienia – bo nie gonią, nie wiedzą, golą się zbyt długo i stanowczo odmawiają spożywania ciasta ze sklepu. Bo walczą ze swoją drogą, wybierając każdego dnia to co trzeba, to co należy do ich świata. Potykają się z samotnością i starością a to przecież nie jest gładkie, delikatne, aksamitnie nas nie dotknie – jak smak jogurtu z reklamy. Tyle, że jest to prawdziwie piękne.

Z drugiej strony fotografie Tomka Olesińskiego a na nich, kalejdoskop odrzucenia. Jak w szkole iluzji kiedy nauczyciel mówi „a teraz pokażę wam to wszystko czego oczy waszych widzów widzieć nie chcą”. Osobowości.
Zmarszczki niczym kaniony na twarzach ludzi ulicy, grymasy zamyślenia i... oczy. Przejmujące portrety tych, których na co dzień zgodnie z kultem piękna pomijamy naszym wzrokiem. A przecież oni są. W tym ich byciu zawiera się część naszego bycia, jak w twarzy ojca na starość. Ludzie biedni, ludzie odrzuceni poza bieg,
ci których życie zwolniło, jakaś odśrodkowa siła wyrzuciła ich na osobistym zakręcie poza główny bieg – od tej pory już nie biegają, tylko chodzą, już nie są zauważani, tylko patrzą. Tomek Olesiński ze spokojną wrażliwością podszedł do tematu. Spoglądając na te fotografie większość z nas odczuje wybiórczość własnego wzroku, ponieważ jesteśmy artystami niedostrzegania. Tym być może różnią się fotografowie od reszty ludzkości – oni uczynili sztukę z dostrzegania tego czego wielu widzieć nie chce, nie potrafi.

Popatrzcie zatem na świat okiem artysty dostrzegania. To wszystko zupełnie inaczej wyglądałoby w aseptycznym wnętrzu, takie twarze, zdezelowane piasty i kromki chleba z margaryną nie nadają się do Gugenheima, za to w katowickiej Galerii Negatyw wydają się być u siebie, tym bardziej, że nikt nie wygania ze środka, nie ma tu zwiedzania „na czas” i obowiązkowego wrzucania pieniążka do fontanny – by wrócić. Wrócić można po prostu na piwo, zdjęcia będą spoglądały ze ścian.

Grzegorz Senderowicz

O AUTORACH
Marek Wesołowski
Członek ZPAF. Ulubione formy: fotografia reportażowa, portretowa i emocjonalna. Współpracował z miesięcznikiem Machina i Ultramaryna. Autor kilkunastu wystaw indywidualnych i zbiorowych. Właściciel firmy Virtual Studio.
http://marekwesolowski.blogspot.com/

Tomek Olesiński
Pomysłodawca i główny organizator konkursu „Miasto w Obiektywie”. Fotografuje od wielu lat. Pracuje jako fotoreporter w Agencji Fotograficznej REPORTER. Autor wystaw indywidualnych i zbiorowych. Właściciel firmy Fanaberia – Foto. Prezes Stowarzyszenia Pro-Kulturamedia
http://olesinski.art.pl/

Wstęp na wystawę wolny.







Wernisaż wystawy odbył się 22 czerwca o godzinie 18.30.

Gościem specjalnym był Jan KYKS Skrzek muzyk i kompozytor bluesowy, grający na harmonijce ustnej i fortepianie, młodszy brat Józefa Skrzeka. Identyfikuje się z kulturą Górnego Śląska, porusza w swojej twórczości problemy dnia codziennego mieszkańców tego regionu. Brał udział w licznych koncertach i festiwalach, nagraniach, programach telewizyjnych i filmach. Wydano szereg jego płyt. Muzyk od lat mieszka w Katowicach.