Galeria Negatyw zaprasza na wystawę malarską
Macieja Hartmana i Tomasza Lisa - "Co z tym GRAFFITI?"
Macieja Hartmana i Tomasza Lisa - "Co z tym GRAFFITI?"
Wernisaż wystawy odędzie się 4 listopada 2011r. o godz. 19.00
W programie:
- Przemówienia, poczęstunek, wino
- Odsłona dwóch serii malarskich na płótnach o tematyce graffiti
- Przegląd prac autorów zrealizowanych w przestrzeni publicznej (prezentacja multimedialna na ścianie budynku)
- Tworzenie graffiti "na żywo" (autorzy podczas wernisażu wykonają wspólną pracę, która stanie się częścią ekspozycji)
- Spotkanie z autorami
- AfterParty: WOSTOK – Alternative Music (koncerty: Roboty Na Wysokości, The Marians, Off Kultura, KID A)
Wystawa potrwa do 9 grudnia.
Wstęp na wernisaż i wystawę jest wolny.
O wystawie:
KRZYK W AEROZOLU
Ze sztuką graffiti zetknął się każdy z nas.
Jednak sposób postrzegania, rozumienia i stosunek do tego rodzaju działalności twórczej,
której przejawami bywamy zaskakiwani często w najmniej oczekiwanych miejscach,
bywa tak zróżnicowany, jak przekrój jej odbiorców
i tak wielobarwny, jak same dzieła.
Wszelkie próby zdefiniowania tej formy sztuki, budzą automatycznie uczucie pewnego rodzaju nietaktu, wszak jest to dyscyplina na tyle swobodna i niepodporządkowana, że sam zwrot „definiowanie graffiti” zakrawa na oksymoron, a pomysł zamykania tej formy ekspresji
w jakiekolwiek ramy, wydaje się wręcz trącić absurdem. Pokuszę się zatem jedynie na
(utrzymane może w lekkich oparach aprobaty) określenie tego zjawiska jako
„eksplozji wyrazu w puszkach pod ciśnieniem”.
TWÓRCY
Maciej Hartman i Tomasz Lis - autorzy wystawy „Co z tym graffiti?”,
są właśnie doskonałymi przykładami zasadności i aktualności powyższego stwierdzenia,
co w czasach komercjalizacji absolutnie wszystkiego co zawiera potencjał zysku,
nie jest już takie oczywiste...
To dwie charyzmatyczne osobowości twórcze, weterani w dziedzinie graffiti,
posiadający oryginalne i rozpoznawalne style, cieszące się szacunkiem
i uznaniem wśród entuzjastów tej dyscypliny.
W swej twórczości obaj panowie, tworzący swego rodzaju duet malarski,
„wykrzykują” swoje emocje, interpretację otaczającego ich świata
oraz punkt widzenia danej sytuacji, czyniąc to w sobie właściwy,
charakterystyczny sposób.
Graffiti nie jest jednak ich jedynym obszarem działania w zakresie malarstwa.
Tym razem artyści zdecydowali się bowiem „opowiedzieć” swe historie na płótnach,
przy pomocy tradycyjnych narzędzi malarskich, fundując przy okazji
odwiedzającym wystawę swoistą niespodziankę…
PASJA
Na podstawie nawiązanej znajomości i utrzymywanych stosunków koleżeńskich z autorami
tej wystawy, mogę też z przekonaniem stwierdzić, iż są oni twórcami nie tyle niezwykle
utalentowanymi, co świadomymi i dojrzałymi.
Ich stosunek do twórczości malarskiej zaś, nie opiera się na zasadzie „sztuki dla sztuki”,
a raczej życia dla sztuki, sztuki, która jest ich największą pasją
i nie pomyli się wiele ten, kto się domyśla “kto” dla ich życiowych partnerek
jest najgroźniejszą “rywalką”.
Łukasz Pallado
fot. Marcin Krzanowski
- Przemówienia, poczęstunek, wino
- Odsłona dwóch serii malarskich na płótnach o tematyce graffiti
- Przegląd prac autorów zrealizowanych w przestrzeni publicznej (prezentacja multimedialna na ścianie budynku)
- Tworzenie graffiti "na żywo" (autorzy podczas wernisażu wykonają wspólną pracę, która stanie się częścią ekspozycji)
- Spotkanie z autorami
- AfterParty: WOSTOK – Alternative Music (koncerty: Roboty Na Wysokości, The Marians, Off Kultura, KID A)
Wystawa potrwa do 9 grudnia.
Wstęp na wernisaż i wystawę jest wolny.
O wystawie:
KRZYK W AEROZOLU
Ze sztuką graffiti zetknął się każdy z nas.
Jednak sposób postrzegania, rozumienia i stosunek do tego rodzaju działalności twórczej,
której przejawami bywamy zaskakiwani często w najmniej oczekiwanych miejscach,
bywa tak zróżnicowany, jak przekrój jej odbiorców
i tak wielobarwny, jak same dzieła.
Wszelkie próby zdefiniowania tej formy sztuki, budzą automatycznie uczucie pewnego rodzaju nietaktu, wszak jest to dyscyplina na tyle swobodna i niepodporządkowana, że sam zwrot „definiowanie graffiti” zakrawa na oksymoron, a pomysł zamykania tej formy ekspresji
w jakiekolwiek ramy, wydaje się wręcz trącić absurdem. Pokuszę się zatem jedynie na
(utrzymane może w lekkich oparach aprobaty) określenie tego zjawiska jako
„eksplozji wyrazu w puszkach pod ciśnieniem”.
TWÓRCY
Maciej Hartman i Tomasz Lis - autorzy wystawy „Co z tym graffiti?”,
są właśnie doskonałymi przykładami zasadności i aktualności powyższego stwierdzenia,
co w czasach komercjalizacji absolutnie wszystkiego co zawiera potencjał zysku,
nie jest już takie oczywiste...
To dwie charyzmatyczne osobowości twórcze, weterani w dziedzinie graffiti,
posiadający oryginalne i rozpoznawalne style, cieszące się szacunkiem
i uznaniem wśród entuzjastów tej dyscypliny.
W swej twórczości obaj panowie, tworzący swego rodzaju duet malarski,
„wykrzykują” swoje emocje, interpretację otaczającego ich świata
oraz punkt widzenia danej sytuacji, czyniąc to w sobie właściwy,
charakterystyczny sposób.
Graffiti nie jest jednak ich jedynym obszarem działania w zakresie malarstwa.
Tym razem artyści zdecydowali się bowiem „opowiedzieć” swe historie na płótnach,
przy pomocy tradycyjnych narzędzi malarskich, fundując przy okazji
odwiedzającym wystawę swoistą niespodziankę…
PASJA
Na podstawie nawiązanej znajomości i utrzymywanych stosunków koleżeńskich z autorami
tej wystawy, mogę też z przekonaniem stwierdzić, iż są oni twórcami nie tyle niezwykle
utalentowanymi, co świadomymi i dojrzałymi.
Ich stosunek do twórczości malarskiej zaś, nie opiera się na zasadzie „sztuki dla sztuki”,
a raczej życia dla sztuki, sztuki, która jest ich największą pasją
i nie pomyli się wiele ten, kto się domyśla “kto” dla ich życiowych partnerek
jest najgroźniejszą “rywalką”.
Łukasz Pallado
fot. Marcin Krzanowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz